czwartek, 3 czerwca 2010

Czekając na seans

Podczas wizyty w indyjskim kinie, niezależnie czy idziemy na film z Bollywood czy Hollywood przed każdym seansem dzieje sie cos niespotykanego. Pojawiają sie napisy proszę wstać do hymnu. Wszyscy podnoszą się z siedzenia a na ekranie leci teledysk hymnu narodowego.


Tak jest za każdym razem. Wiem ze Hindusi są dumni ze swojej tożsamości narodowej. Szacunek do flagi widać tu na każdym kroku. Mnie osobiście masowa sie takie pytanie, czy hymn narodowy nie powinien być czymś szczególnym? Odgrywanie go przy każdej błahej okazji powoduje ze nie jest on niczym specjalnym. Nie kojarzy sie on z doniosłymi wydarzeniami i uroczystościami, tylko z zwykła codzienna rozrywka. Możecie sie ze mną nie zgadzać, ale dla mnie chwila, w której śpiewany hymn powinna być wyjątkowa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz