czwartek, 4 marca 2010

1 marca Holi Święto Kolorów:)

Pewnie wszyscy się teraz zastanawiają kto mi zrobił taką krzywdę i pomalował mnie farbą w nocy:) Niestety to byłem po części ja sam:) 1 marca to dla Hindusów tak jakby pierwszy dzień wiosny. My topimy Marzannę a oni wymyślili coś o wiele ciekawszego. Tak naprawdę to ulepszyli oni Śmigusa Dyngusa . Oprócz tradycyjnych walk na pistolety i worki z wodą, dodali oni wojnę na kolory. Na ulicy pełno straganów oferujących całą paletę barw. Uzbrojony w kolor fioletowy, różowy i żółty ruszyłem na pole bitwy:) W ciągu tego dnia szary brudny Bombaj zmienił się nie do poznania. 

Ludzie z wielobarwnymi twarzami i tęczowymi  ubraniami witali cię na każdym kroku słowami "Happy Holi". Nie dotarliśmy jeszcze na miejsce spotkania a już dopadło nas parę tubylców:) Całe szczęście byli tak uprzejmi, że nie zrobili z nas zielonych shreków lub innych potworów, tylko kulturalnie wymalowali nas w flagę Indii:)
Tu jeszcze były z nas czyściochy:) Po dotarciu na miejsce spotkania zabawa zaczęła się na całego. Rzucanie kolorowym proszkiem w ludzi to całkiem fajna zabawa. Bawią się wszyscy i młodzi i starzy. Nie tak jak u nas w czasie Śmigusa gdzie wyfryzurowane panie wołają policje jak z wiadra zostaną oblane:)  Tu nikt się nie przejmuje. A wręcz się cieszą, że bawisz się z nimi.
Podczas tego święta ludzie są bardzo wyluzowani. Głównym tego powodem jest Bhang:) Jest to tradycyjny napój na holi. Piją go całe Indie, więc mamo nie bądź na mnie zła ale wiesz, że ja też lubię poznawać nowe kultury. Jak najlepiej poznać kulturę- świętować tak jak oni, no to też piłem Bhang:) Dobra już wyjaśniam co to jest. Pewnie większość z was już nie mogła się doczekać i znalazła odpowiedz na google:) Bhang jest to mleczny napój z marihuaną, bardzo słodki i smaczny:) Ten, który my piliśmy był słabiutki. Koleżanka w pracy mówiła mi, że jej mąż spał 2 dni po tym i nie szło go obudzić:) 
.
Wracając do zabawy. Wojna na kolory trwała z 3 godziny. Po takim czasie wszystkie moje bojowe barwy zlały się w jeden różowy kolor. Wyglądaliśmy prawie jaki pisanki:) Niezapomniany dzień, wspaniała zabawa. Polecam każdemu przyjechać do Indii w czasie holi. Naprawdę warto:) 


HAPPY HOLI:)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz