środa, 13 października 2010

Koh Tao- Rajska wyspa

Po długiej podróży autobusem i później 4godzinnym rejsie promem dotarliśmy na wyspę Koh Tao:) Malutka tropikalna wysepka, ok. 10km długości i 5km szerokości. Istny raj dla nurkowania:)
My też nie różniliśmy się od większości turystów i przyjechaliśmy na tą wyspę w celu odkrycia uroków podwodnego świata. Po przypłynięciu do portu zostajesz zaatakowany, nie przez rikszarzy, ale przez ludzi ze szkół nurkowania. Jest ich na wyspie ok. 50 wiec każdy próbuje naciągnąć turystów na swoją ofertę.
My wybraliśmy ciekawy ośrodek. Płaciliśmy 8000bath za kurs PADI Open Water z zakwaterowaniem:):):) Bardzo tanio, szczególnie, że inne szkoły oferowały się za 1000 lub 2000 więcej.
Ogólnie jesteśmy w Tajlandii w okresie poza sezonem:( Na wyspie nie ma dużo ludzi, więc nie możemy zakosztować szalonych imprez na plaży:( Może i dobrze bo mieszanka alkoholu i nurkowania nie robi człowiekowi za dobrze.
Naszym instruktorem był Phil z Niemiec. Bardzo spoko koleś, rzucił wszystko co miał w swoim kraju, żeby przyjechać tutaj i poświęcić się swojej pasji. Ciekawy pomysł na życie. Nie jest on jedynym takim przypadkiem. Na wyspie podobno żyje ok. 250 zagranicznych instruktorów. Nie ma jak to życie na rajskiej wyspie:)
Podczas kursu odbyliśmy 5 nurkowań. Jedno szkoleniowe na płytkiej wodzie. I kolejne już pomiędzy koralowcami:) Hmmmm jaki świat pod wodą jest piękny. Niesamowite kolorowe rybki i zadziwiające swoim kształtem koralowe konstrukcje:) Szkoda tylko, że nie udało nam się załatwić aparatu do zdjęć podwodnych. 
Polecam każdemu przyjechać do Tajlandii i odbyć taki pięciodniowy kurs nurkowania. Niezapomniane przeżycia i widoki. Mam nadzieje, że po powrocie będę kontynuował moje nowe hobby. Nie wiem jak to jest nurkować w Polskich jeziorach…. Widoczność na pewno jest gorsza i nie jest tak kolorowo, ale na pewno zabawa jest znakomita:)
Pozdrowienia z Raju:)

1 komentarz: