środa, 20 stycznia 2010

17 styczeń impreza u konsula:)

Niemożliwe jak to życie się zmienia:) Kto by się spodziewał, że po tak ciężkiej i nieprzespanej nocy na komisariacie, los się do nas uśmiechnie:) no może nie od razu... O 4 rano powrót do domu a o 7 pobudka do pracy:( Mega ciężko!!! Szczególnie w pracy utrzymać te powieki, nie pozwolić im się zamknąć. Niestety podczas szkolenia z szefową lekko mi się przysnęło:) Całe szczęście mam bardzo wyrozumiałe szefostwo. Powiedzieli, że się nie dziwią, bo oni po takiej nocy wyglądaliby o wiele gorzej:) Wyrwałem się z pracy półgodziny przed czasem i ruszyłem taksą w świat... No może nie tak daleko, jedyne 5 km do domu konsula generalnego:) Wszyscy Polacy z Bombaju i okolic dostali zaproszenie na imprezę noworoczną. Na miejscu okazało się, że nie tylko ludzie z AIESECa przybyli. Wśród zaproszonych gości znajdowali się prezesi firm nauczyciele a także najstarsza polka żyjąca w Indiach.





Jedzenie wyśmienite, w szczególności sushi... Hmmm tak dobrego jeszcze w życiu nie jadłem:) Kurde nie mogę tak pisać bo się mega głodny robię:):):) Oczywiście jedzenie i towarzystwo byłoby wystarczającym powodem, żeby uznać imprezę za udaną ale.... ale jaka to impreza jakby nie było alkoholu:) Tu było go dużo, każdego rodzaju. Kto co lubi na biało czy na kolorowo. Humory wszystkim dopisywały. Tak dobrze dawno się nie bawiłem.

Ktoś może sobie pomyślał, że to już koniec:) Nie nie drogi czytelniku, do końca jeszcze kawałek, bo jak człowiek się dobrze bawi to najlepiej jakby to ciągnął do białego rana. Po skończonej imprezie na koszt narodu Polskiego, dumni obywatele na emigracji ruszyli podbijać Mumbai:) Wylądowaliśmy w jednym z najdroższych klubów w tym mieście. Podobno bawią się tam tylko bogate dzieci tego miasta no i gwiazdy Bollywoodu:)


Impreza pierwsza klasa (zresztą widać to po mojej minie). Najlepsze było to, że w klubie nie brakowało dziewczyn:) Wszystkie z najwyższej półki, szkoda tylko, że po doświadczeniach poprzedniej nocy miałem lekkie opory przy spoglądaniu na nie... Kto wie może mają jakiś braci, którzy pomyślą, że wzrokiem dokonuje gwałtu na jego rodzinie.. Kto zrozumie kochającego brata:) Całe szczęście nabierałem śmiałości wprost-proporcjonalnie do wypijanego alkoholu. Nawet rozmawiałem z paroma Hinduskami i były całkiem miłe:) Niestety na nic innego niż rozmowa się wtedy nie przełamałem. Jednak sprawa z policją była zbyt świeża....


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz